Znak zapytania PDF Drukuj Email

Są złości, których gniew nie skala,  
I smutki, co nie ronią łez,  
Miłości wierne, ale krótkie,                                
Jak pękającej struny jęk.   

Są nieba siódme i wyblakłe,

Zbyt mądre słowa bez znaczenia,
Przebrzmiałe śniegi, zwiędłe wiosny,
I raz spełnione już marzenia.

Zapomnij już! To było wczoraj,  
I siedem zamknij bram za sobą,   
Strząśnij złudzenia w pył przydrożny,   
I uwierz w słońce ponad głową.  

Nie patrz za siebie! Tam już pustka,
I wierszy szkoda na wspomnienia,   
To tylko gwiazdy płoną wiecznie,
Ty nie masz czasu do stracenia.               

Są rany jeszcze nie otwarte,         
I spojrzeń złych palące piętna,
I drogowskazy na rozstajach
Do krain ulotnego piękna.

Są też uśmiechy z fałszu szyte,

I niepotrzebne, stare sny,   
Cichnące za zakrętem kroki,   
Zjawy z minionych dawno dni